W tym roku impreza sylwestrowa miała zupełnie innych charakter niż dotychczas. Spędziliśmy ją na pograniczu Pogórza Kaczawskiego i Izerskiego, wśród pięknych okoliczności natury. Zapraszamy do lektury! 🙂
Zapowiadała się paskudna pogoda. Non-stop lało, a przez całą drogę wycieraczki w samochodzie działały pełną parą. Do Modrzewiowego Domu dojechaliśmy wieczorem (30.12.2018). Mimo tej okropnej pogody, wnętrze tego miejsca nas oszołomiło! Dziwiliśmy się jak wspaniale i ze smakiem był urządzony nasz apartament! Polecamy to miejsce z całego serca! Przepięknie. Wieczór upłynął nam na graniu w planszówki.
Popołudniowy spacer po okolicy
Następnego dnia pięknie się wypogodziło. Świeciło nawet słoneczko! Ostatni dzień tego roku zapowiadał się cudownie! Wybraliśmy się na krótki spacer w okolicach naszego domku. Właściciel doradził nam, żebyśmy przeszli ponad Modrzewiowym Domem i odszukali samotną jodłę. Stamtąd miał się roztaczać widok na całą okolicę. Po około 20 minutach niespiesznego marszu dotarliśmy do polanki, o której była mowa. Faktycznie widok wspaniały!
Kawałek przed nami z lasu wybiegło stadko kóz z wielkim, czarnym kozłem na przedzie! Takie atrakcje mieliśmy po drodze :D.
Wkrótce po tym doszliśmy do wielkiego, zielonego pola. Aż ciężko uwierzyć, że oto mamy końcówkę grudnia! Zamiast śniegu i mrozu mieliśmy zieleń i słońce! :D.
Po krótkiej chwili doszliśmy do ambony i oczywiście zaczęliśmy się na nią wspinać w celu zrobienia jeszcze lepszych zdjęć 🙂
Spacer był bardzo przyjemny, zachwycaliśmy się pięknem okolicy, zresztą – sami zobaczcie :).
Kawałeczek dalej spotkaliśmy konie biegające sobie za ogrodzeniem :). Z chęcią zajadały się zieloną trawą, którą im podawaliśmy :D.
Przeszliśmy około 5 kilometrów,ale aplikację obliczającą odległość (mapy-turystyczne) Piotrek włączył troszkę później, nie pod samym domem, więc nie mamy dokładnych danych. Przewyższenia na tym terenie to około 80 metrów. Dlatego do górskiej odznaki turystycznej wpisałam 5 pkt. (więcej o GOT poczytasz TUTAJ)
TRASA WYCIECZKI | NR GRUPY GÓRSKIEJ | KILOMETRY | PRZEWYŻSZENIA | PUNKTY GOT | DZIEŃ |
Modrzewiowy Dom -Modrzewiowy Dom (kółeczko) | S.07 | 4,37 | podejścia ok 80m | 5 | 31.12.2018 |
Zwiedzanie Zamku Lenno
Po około 2 godzinach wróciliśmy do naszego apartamentu. Ale tylko na chwilę… bo o 17 szliśmy na zwiedzanie zamku z pochodniami! 😮
Zamek Wleński Gródek, inaczej Zamek Lenno oferował tego dnia zwiedzanie po zmroku. Spotkaliśmy się na rynku, na przeciwko Urzędu Gminy. Czekała tam na nas para przewodników przebrana za (jak sądzę) szlachciców z czasów świetności tego zamku :). Zebrało się całkiem sporo ludzi więc zostaliśmy podzieleni na 2 grupy. Po zakupieniu biletów ruszyliśmy w stronę zamku. Szliśmy lasem w zupełnych ciemnościach. Naszym jedynym światłem było światło wziętych ze sobą latarek. Klimatycznie 😀
Po dojściu na wzgórze otrzymaliśmy pochodnie, każdy z nas ustawił się w kolejce, żeby je zapalić.
Wszyscy byli tak podekscytowani pochodniami, że nie słuchali za bardzo co ciekawego ma do powiedzenia pani przewodnik :D. A szkoda, bo historia tego zamku jest naprawdę godna wysłuchania.
Jest to najstarszy, murowany zamek w Polsce, położony w rezerwacie przyrody “Góra Zamkowa”. Pierwsze zabudowania powstały już w X wieku, a w XII wieku postawiono tam pierwsze budynki z kamienia. Właścicieli było wielu, ale jednym z najbardziej kojarzonych jest Henryk Brodaty, mąż świętej Jadwigi Śląskiej, która na zamku przebywała co najmniej 3 razy. Pani przewodnik opowiedziała nam ciekawostki z życia Jadwigi. W jej rodzinie było aż kilkudziesięciu świętych! Dlatego młoda Jadwiga wzięła sobie do serca cel: zostać świętą i z zapałem do tego celu dążyła. Z Jadwigą wiąże się też ciekawa legenda. Według niej, Jadwiga w imię pokory i skromności chodziła boso. Jej mąż, martwiąc się o wątły stan zdrowia swojej wybranki, poprosił spowiednika, aby ten nakazał jej noszenie obuwia i podarował jej parę. Jadwiga chcąc spełnić wolę księdza nosiła buty…. przewiązane u pasa!
sylwester
Kolejna ciekawostka związana z zamkami średniowiecznymi dotyczy umiejscowienia bramy głównej. Dowiedzieliśmy się, że rycerze w tamtym czasie w prawej ręce nosili miecze, a w lewej tarcze. Wobec tego, brama główna znajdowała się od prawej strony, tak aby rycerze szarżujący na zamek nie byli w stanie zasłaniać się przed strzałami trzymaną w lewej ręce tarczą! Osoby leworęczne były w tamtym czasie na wagę złota!
Od kilkunastu lat na zamku prowadzona jest renowacja. Ruiny są zabezpieczanie, odbudowano nawet zamkową basztę, z której można podziwiać widok na Karkonosze, Pogórze Kaczawskie i Izerskie oraz Góry Kaczawskie. My odwiedzając zamek w nocy nie mieliśmy aż tak pięknych widoków, ale i tak warto było się tam wspiąć 🙂
Nasza wycieczka zakończyła się około 19 i musieliśmy samodzielnie zejść z powrotem do Wlenia.
Przeszliśmy około 2,1 kilometra, pokonując 133m przewyższenia. Ta trasa jest wyróżniona w punktowanych trasach GOTu, przysługują za nią 3 punkty ;).
TRASA WYCIECZKI | NR GRUPY GÓRSKIEJ | KILOMETRY | PRZEWYŻSZENIA | PUNKTY GOT | DZIEŃ |
Wleń – Wleński Gródek – Wleń | S.02 | 2,10 | podejścia 133m | 3 | 31.12.2018 |
Zabawa sylwestrowa
Po powrocie do Modrzewiowego Domu już czekało na nas ognisko! Pierwszy raz spędzaliśmy sylwestra w plenerze! Do tej pory zawsze robiliśmy imprezy przebierane, które były świetne, ale ten sylwester też był fantastyczny! Wcale nie było tak zimo jakby mogło się wydawać, dostaliśmy masę pysznego jedzenia i wytańczyliśmy się za wszystkie czasy mając do dyspozycji zarówno parkiet na zewnątrz jak i w małej salce z jedzeniem.
Z chęcią powtórzyłabym takiego sylwestra :).
Mamy nadzieję, że podobał Ci się nasz wpis, zachęcamy Cię do przejrzenia innych treści naszego bloga :).
Legendy, ciekawostki i przysłowia
Zapraszam Cię również do zapisania się do naszego newslettera, żebyśmy mogli być z Tobą w stałym kontakcie! Wpisując swojego maila otrzymasz od nas listę zawierającą 150 pomysłów na prezent dla podróżnika! 🙂 Newsletter znajdziesz na dole strony! 🙂