Jednym z pierwszych miejsc, które odwiedziliśmy w Izraelu był niesamowity Red Canyon. Znajdujący się w sercu Pustyni Negew niedaleko Ejlatu zachwyca swoimi formacjami skalnymi, wąskimi przejściami i pięknymi kolorami. W tym wpisie zebraliśmy praktyczne informacje dotyczące zwiedzania tego miejsca.
Wąwóz z czerwonego piaskowca nie jest długi, jego najwęższa część (od 2 do 4 metrów) ma zaledwie około 300 metrów długości. Niektóre z piaskowcowych skał kanionu są naprawdę starożytne – mają setki milionów lat! Ogromne głazy z wapienia, porwane tu podczas powodzi, utknęły w wąwozie i stworzyły naturalne schody. Boki wąwozu składają się ze wspaniałych formacji skalnych w oszałamiających kolorach! Oczywiście, najbardziej ekscytującą częścią spaceru w kanionie jest właśnie podziwianie tych bajecznych kolorów!
Jak dojechać do Red Canyon?
Czerwony Kanion znajduje się około 24 km na północ od centrum Ejlatu. Możemy do niego dojechać wypożyczonym autem (najwygodniejsza opcja) oraz autobusem.
Dojazd autem
Aby dojechać do Red Canyon autem należy wyjechać z Ejlatu drogą numer 12 kierując się na północ. Ryzyko pomyłki jest małe ponieważ jak łatwo zauważyć na mapie z Ejlatu wychodzą tylko 2 główne drogi na północ kraju :P. Droga jest bardzo kręta i stroma. Nasz mały samochodzik z wypożyczalni (Fiat 500) ledwo dawał sobie radę z podjazdami. Trzeba było zmienić tryb pracy skrzyni biegów z automatycznego na manualny i ręcznie dobierać biegi. Tutaj od razu uwaga – wracając tą samą drogą do Ejlatu należy stosować się do znaków nakazujących utrzymywanie niskiego przełożenia skrzyni biegów (“Keep in low gear”). Jadąc na zbyt wysokim biegu będziemy się bardzo rozpędzać z góry, co może spowodować przegrzanie hamulców.
Po około 22 km należy wypatrywać brązowych znaków przy drodze z napisem “Red Canyon”. Skręcamy wtedy na drogę szutrową i kierujemy się czerwonym szlakiem przez około 2 km. Droga pomimo tego, że nie jest utwardzona jest zupełnie przejezdna nawet małym autem miejskim. Należy tylko jechać ostrożnie i powoli. W pewnym momencie szlak się rozdziela: należy kierować się na “Red Canyon”, a nie na “Old Patrol Road”. Po kilku minutach dotrzemy do darmowego parkingu. Droga do Red Canyon nie jest zaznaczona na Google Maps! Jest za to widoczna w aplikacji Maps.me, którą zresztą polecamy.
Na parkingu znajduje się busik-kiosk, a jedynym sprzedawcą, jakiego udało nam się dostrzec, był…. pies :D.
Dojazd autobusem
Chcąc dojechać do kanionu autobusem, musimy się nieco bardziej natrudzić. Nie jest to jednak niewykonalne. W zależności czy jedziemy z Ejlatu czy z Beer Sheva, należy złapać autobus nr 392 i wysiąść na przystanku “The Red Canyon” (identyfikator przystanku nr 11997). Najlepiej, po wejściu do autobusu poprosić kierowcę o wysadzenie was w odpowiednim miejscu, ponieważ poza turystami, nikt tam raczej nie wysiada.
Dokładne rozkłady jazdy można sprawdzić na stronie Izraelskiego przewoźnika Egged. Ja szukając przejazdu , do wyszukiwarki wpisywałam przystanek Har Uziya, ponieważ samego przystanku “Red Canyon” nie chciało mi wyszukać. Autobusy jeżdżą zaledwie kilka razy dziennie i potrafią przyjechać wcześniej / później od wskazanej w rozkładzie godziny, dlatego w drodze powrotnej zalecamy przyjść na przystanek sporo wcześniej i cierpliwie czekać na autobus. Trasa z Ejlatu do Red Canyon powinna kosztować was ok 12,50 ILS. Po wyjściu z samochodu należy kierować się szlakiem czerwonym przez około 2 km, aż dojdziemy do parkingu i zarazem początku kanionu.
Będąc na poziomie drogi można wybrać trasę czarną (zamiast czerwoną), ale jest ona znacznie dłuższa i prowadzi dookoła kanionu (później łączy się ze szlakiem zielonym, który prowadzi do kanionu). Wybór zależy od tego ile macie czasu na trekking w tym miejscu.
Czy wstęp jest płatny?
Wstęp do Red Canyon jest bezpłatny, co biorąc pod uwagę piękno tego miejsca tym bardziej powinno zmotywować do jego odwiedzenia :). Parking również jest darmowy. Dodatkowo na parkingu znajduję się duża tablica z mapą oraz skrzynka z darmowymi mapkami Red Canyon.
Godziny otwarcia Red Canyon
Red Canyon jest otwarty cały dzień. Nie wolno jednak pozostawać w jego obrębie po zmroku.
Ile czasu potrzeba na Red Canyon?
Czas potrzebny na przejście Czerwonego Kanionu zależy od wybranej trasy. My zdecydowaliśmy się na krótką trasę ponieważ jeszcze tego samego dnia chcieliśmy odwiedzić Timna Park. Przydatne informacje na temat tego i innych szlaków w Izraelu znajdziecie na stronie negevtrails.com.
Trasa krótka
Dystans: ok. 3 km
Czas: ok. 1 g 15 min
Trasa rozpoczyna się na parkingu i wkrótce rozdziela się na dwie odnogi: ścieżka po prawej stronie jest krótsza, ale bardziej stroma (niebieska). Trasa po lewej jest dłuższa za to dużo łagodniejsza (zielona). Bez względu, którą wybierzemy dojdziemy do wejścia do kanionu w tym samym miejscu. Krótka trasa zielona biegnie przez środek Red Canyon i pozwala podziwiać jego najpiękniejsze miejsca. Trasa jest prosta chociaż w samym kanionie w kilku miejscach trzeba zejść po metalowej drabinie. Po wyjściu z kanionu zobaczymy znak kierujący nas na czarny szlak, który wraca do parkingu. Podążając nim będziemy mogli zobaczyć kanion z góry, po czym ponownie wrócimy na ścieżkę zieloną, którą możemy podążyć, lub odbić na ścieżkę niebieską.
Trasa dłuższa
Dystans: ok. 5 km
Czas: ok. 2 g
Trasa jest taka sama jak powyżej tylko po wyjściu z kanionu nie kierujemy się od razu czarnym szlakiem na parking tylko podążamy dalej zielonym. Idziemy przez około 2 km i docieramy do następnego czarnego szlaku. Skręcamy w prawo i wspinamy się przez ok. 1,3 km. Szlak prowadzi na szczyt wyschniętego wodospadu skąd możemy podziwiać widoki. Po chwili odpoczynku idziemy dalej, aż dojdziemy do czerwonego szlaku. Skręcamy w prawo i wracamy do parkingu, gdzie zaczynaliśmy.
Kiedy najlepiej odwiedzić Red Canyon?
My byliśmy w Red Canyon pod koniec lutego około godziny 10. Pogoda była bardzo przyjemna – ok. 23 stopnie i słońce, idealna do trekkingu. Jednak odwiedzając to miejsce w sezonie letnim zdecydowanie warto zjawić się tam z samego rana by uniknąć prażącego słońca. Należy zabrać duży zapas wody, czapkę oraz krem z filtrem.
Nasza trasa
My wybraliśmy trasę krótszą.
Po dojechaniu na parking ruszyliśmy szlakiem zielonym.
Chwilę później doszliśmy do rozwidlenia – szlak zielony odbijał w lewo (dołem), a szlak niebieski w prawo (lekko w górę). Udaliśmy się szlakiem niebieskim, którym wspięliśmy się na niewielki szczyt. Mogliśmy stamtąd podziwiać wąwóz z góry.
Następnie czekało nas całkiem strome zejście w dół, do wąwozu, którym szła zdecydowana większość. Na samym środku stało samotne drzewo i już na tym etapie, kolory skał były zachwycające! To miejsce, w którym szlak niebieski łączy się z zielonym.
Dalej trasa rozwidla się na szlak zielony i czarny – kontynuujemy szlakiem zielonym.
Wkrótce dochodzimy do najfajniejszego odcinka całej trasy – czyli samego środka wąskiego wąwozu! Trasa nie jest trudna, jednak wymaga kilkukrotnego zejścia po metalowej drabinie. Ale spokojnie, nawet małe dzieci sobie radziły :).
Po przejściu kilkuset metrów wychodzi się z wąskiej części kanionu.
W tym miejscu skręciliśmy w prawo na szlak czarny, który wspina się na boczną ścianę wąwozu.
Z góry widać było wąskie przesmyki, którymi jeszcze przed chwilą szliśmy.
Czarny szlak złączył się z zielonym mniej-więcej w miejscu, w którym zaczyna się wąska trasa przez kanion.
Do samochodu wróciliśmy trasą zieloną, około godziny 11, czyli akurat w momencie, gdy tłum ludzi zaczął się znacząco powiększać, a słoneczko zaczęło mocniej przygrzewać.
To było wspaniałe miejsce!
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat naszej wyprawy do Izraela to zapraszamy do wpisu z relacją z tego wyjazdu!