Kolejnego dnia naszego pobytu na Sri Lance odwiedziliśmy Kandy. W tym miejscu znajduje się Świątynia Zęba. Jedna z najważniejszych świątyń na Sri Lance, mekka buddystów, miejsce przechowywania ważnej relikwii – zęba Buddy. Kandy nazywane jest kulturalną stolicą Sri Lanki, dodatkowo umieszczono je na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Jeśli chcesz przeczytać o naszych trudnych początkach w Colombo, to zapraszamy do TEGO wpisu :).
Droga do Kandy
Z Colombo zbieraliśmy się jak najszybciej się dało. Złapaliśmy po drodze tuk tuka, który zawiózł nas na dworzec PKP. Z gotowymi biletami pognaliśmy do pociągu. Miejsc siedzących już nie było, ale mi to nie przeszkadzało. Nastawiłam się na siedzenie w otwartych drzwiach pociągu. Chciałam poczuć klimat, widziany wielokrotnie na zdjęciach innych blogerów. Siedzenie w otwartych drzwiach jadącego pociągu było na mojej liście “must do” podczas tego wyjazdu :D. Nie było to szczególnie niebezpieczne. Pociąg wlókł się niemiłosiernie, ale dzięki temu można było podziwiać otaczający nas coraz gęściej, tropikalny las i buddyjskie świątynie. Czegoś takiego w naszym klimacie nie da się doświadczyć! Mimo ładnych widoków, nie było to jeszcze “to”, na co czekałam. Niesamowite pola herbaty porastające wzgórza Sri Lanki miały pojawić się dopiero podczas kolejnej trasy pociągiem, z Kandy do Elli.
W Kandy i o Kandy
Po przyjeździe do Kandy udaliśmy się do samego centrum miasta, żeby odnaleźć zarezerwowany wcześniej hotel. Przechodząc obok targu, tak samo jak w Colombo, moje nozdrza owionął paskudny smród. Nie wiem czy tylko ja tam cierpiałam na jakąś nadwrażliwość zapachową, czy dotyczy to wszystkich, którzy po raz pierwszy trafiają do takiego klimatu :p.
Na szczęście, nasz hotel okazał się ładny, elegancki i przede wszystkim czysty! Jedyną wadą, którą dostrzegliśmy nieco później, była masa mrówek wchodzących do naszego pokoju. Nieopatrznie zostawiliśmy na wierzchu otwarte herbatniki. Nigdy później nie popełniliśmy już tego błędu :p.
Kandy zostało wpisane na listę UNESCO jako święte miasto buddyzmu, znane również jako Senkadagalapura (na nazwach miast w Sri Lance można sobie dosłownie połamać język – wiesz jak nazywa się stolica? Sri Dźajawardanapura Kotte – a teraz spróbuj to wypowiedzieć na głos :D). Była to ostatnia stolica królów dynastii syngaleskiej. Przez 2,5 tysiąca lat rozwijała się tam kultura Sinhala, aż do okupacji Sri Lanki przez Brytyjczyków w 1815r.
Zwiedzanie Kandy
Jeziorko w środku miasta
Zwiedzanie Kandy rozpoczęliśmy od obejścia dużego jeziora znajdującego się w środku miasta. Przyjemny spacer zajął nam około godziny. Z daleka widać mały pałacyk, a przypatrując się tafli wody i przybrzeżnym drzewom można dostrzec nie tylko kaczki i ryby, ale również bardziej dla nas egzotyczne – warany.
Brytyjski cmentarz garnizonowy
Podchodząc do jeziorka z centrum miasta postanowiliśmy obejść je od prawej strony. W ten sposób pod koniec kółka doszliśmy do brytyjskiego cmentarza garnizonowego. W tamtym miejscu udało nam się zobaczyć skaczące dookoła małpki. Pani z domu obok wyrzuciła resztki jedzenia nieopodal cmentarza, a małe małpki czym prędzej przybiegły na poczęstunek.
Świątynia Zęba
Nieco dalej znajduje się świątynia Zęba. Według legendy ząb został zabrany Buddzie, gdy ten leżał na stosie pogrzebowym. W roku 313 naszej ery, na Sri Lankę przemyciła go księżniczka Hemamali. Ząb ukryła w swoich włosach, a sama zbiegła przed armią hinduską oblegającą królestwo jej ojca znajdujące się w Indiach. Kiedy stolica została przeniesiona do Kandy, ząb również tam umieszczono w specjalnie wybudowanej na ten cel świątyni. Działo się to pomiędzy rokiem 1687 a 1707. Drewniana zabudowa została poważnie uszkodzona podczas XVIII-wiecznych wojen kolonialnych przeciwko Portugalczykom i Holendrom. Wówczas na miejsce poprzedniej konstrukcji postawiono nową, kamienną konstrukcję. W styczniu 1998 r. tamilscy separatyści zbombardowali świątynię, uszkadzając jej fasadę i dach. Renowacja tego ważnego miejsca kultu rozpoczęła się natychmiast po tych wydarzeniach.
Na teren świątyni nie można wchodzić w krótkich spodenkach i z odkrytymi ramionami. Ja zaopatrzyłam się wcześniej w luźne spodnie, wystarczyło opuścić nogawki, zawinąć się w chustkę i gotowe. Piotrek doczepił odczepiane nogawki do swoich spodni i też był gotowy. Przed samym wejściem do świątyni należy również ściągnąć buty i uiścić opłatę (osobno za wejście i osobno za przechowanie obuwia – my swoje obuwie schowaliśmy po prostu do plecaka). Mieszkańcy Sri Lanki mogą wchodzić do świątyni za darmo, natomiast turyści płacą za tę atrakcję 1500 LKR.
.
Podczas modłów, odbywających się 3 razy w ciągu doby, strzeżona relikwia zostaje wyniesiona dla wiernych i turystów. Mimo wszystko nie można jej zobaczyć, ponieważ znajduje się w złotej skrzyni (która składa się z kolejnych skrzynek, łącznie z sześciu, jak matrioszka). Skrzynia jest dostępna dla wzroku zainteresowanych, ale sam ząb już nie.
My nie załapaliśmy się na uroczystości modlitewne. Przeszliśmy się po całym terenie obserwując, jak bogobojni mieszkańcy składają w ofierze kwiaty lotosu w różnych kolorach. Lotos w buddyzmie symbolizuje czystość, oświecenie i potencjał. Poszczególne kolory kwiatu również mają znaczenie. Biały oznacza czystość i duchową doskonałość, czerwony pasję i miłość, niebieski inteligencję i komunikację, a różowy transcendencję.
Na terenie znajduje się kilka różnych budynków, do większości można wejść bez dodatkowej opłaty. Jednym z takich miejsc jest muzeum słonia Raja, który do 1988r. uczestniczył w procesjach czczenia zęba Buddy. Słoń ten został wypchany i ustawiony za szybą, a w celu jego konserwacji w budynku włączona jest klimatyzacja.
Inne miejsca, których nie zdążyliśmy zwiedzić
W Kandy jest więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia, jednak my nie mieliśmy aż tyle czasu, kolejnego dnia wcześnie rano ruszaliśmy przepiękną trasą kolejową z Kandy do Elli :).
Poza jeziorem, cmentarzem i świątynią Zęba, w Kandy można jeszcze zobaczyć:
- Rezerwat przyrodniczy Udawatta Kele
- Pałac Królowych
- Łaźnie Królewskie
- Central Market
- Królewski Ogród Botaniczny
Po tym co przeżyliśmy w Colombo, Kandy było dla nas wprost rewelacyjne. Jednak jest to nieco subiektywna opinia. Obiektywnie patrząc, jest tam w porządku, ale Sri Lanka ma do zaoferowania o wiele więcej i raczej nie warto zostawać tam zbyt długo.
Ciekawi Cię przepiękna natura Sri Lanki? To zapraszam na wpis z pięknej Elli! :).
Zachęcam również do przejrzenia innych treści naszego bloga :).
Legendy, ciekawostki i przysłowia
I na koniec zapraszam Cię do zapisania się do naszego newslettera, żebyśmy mogli być z Tobą w stałym kontakcie! Wpisując swojego maila otrzymasz od nas listę zawierającą 150 pomysłów na prezent dla podróżnika! 🙂 Newsletter znajdziesz na dole strony! 🙂