Czy warto iść na kurs fotografii?

Może zacznę od tego, że na dzień wzięcia udziału w kursie nie posiadałam lustrzanki! Ba! Nigdy nawet nie zrobiłam zdjęcia lustrzanką! Ale na kurs poszłam :D. Co mnie podkusiło i jakie są moje wrażenia? Czy warto iść na kurs fotografii? O tym dowiesz się w tym wpisie :).

Czy warto iść na kurs fotografii - kłódki

Co mnie w ogóle podkusiło?

Nie jestem absolutnie żadnym autorytetem w kwestii fotografii. Na moich zdjęciach widać totalną amatorkę, a posiadany przeze mnie sprzęt nie ułatwia sprawy (do robienia zdjęć na wyjazdach mam zawsze przy sobie tylko telefon – obecnie Sony Xperia X). Jakiś czas temu postanowiłam poczytać trochę o fotografii smartfonem i tak trafiłam na książkę “Piękne zdjęcia ze smartfona w zasięgu twojej ręki”, autorstwa oderwanego . W ten sposób dowiedziałam się po raz pierwszy o takich rzeczach jak kompozycja, ustawienia manualne telefonu czy obróbka zdjęć.  I szczerze mówiąc zafascynowało mnie to… No przecież podróżowanie i fotografia to jak jeden organizm! Trzeba robić ładne zdjęcia, żeby było się czym pochwalić i żeby przyjemniej się wspominało! O ile przy dobrym oświetleniu, w pięknych okolicznościach przyrody nie jest to takie trudne… To jak zrobić ładne zdjęcie tam gdzie światła nie ma, albo krajobraz nie jest taki ciekawy? :).

Czy trzeba posiadać aparat?

Uznałam, że fajnie byłoby uzupełnić już zdobytą wiedzę na kursie fotograficznym. Tylko że… hmm… brak lustrzanki stanowił tu pewien problem :D. Z pomocą przyszła mi moja dobra koleżanka, która robi przepiękne zdjęcia! Przede wszystkim zdjęcia gór <3. Sami spójrzcie co Ania wyczynia z aparatem, ja tam jestem zakochana w tych zdjęciach :). Ania pożyczyła mi aparat na czas kursu, a ja mogłam sprawdzić, czy fotografia to w ogóle coś dla mnie :). Fotografowałam na aparacie NIKON D5100. Jeśli nawet nie udałoby mi się aparatu pożyczyć to wysłałam zapytanie do organizatora o możliwość wypożyczenia i tak – była taka opcja ;).

Swój kurs znalazłam na grouponie. Okazało się, że jest on prowadzony przez całkiem znane i dobre studio fotograficzne we Wrocławiu Grunwald Studio, a sam kurs zakupiony bezpośrednio u nich na stronie był sporo droższy niż moje grouponowe znalezisko :D. Wybrałam rozszerzoną, 20-godzinną wersję kursu od podstaw.

Kurs Fotograficzny

Dzień 1

Pierwsze zajęcia były czysto teoretyczne, na co zresztą liczyłam, ponieważ nie miałam pojęcia do czego służą te wszystkie przyciski. Nie wiedziałam nawet jak zbudowany jest aparat! :D. Ale ja zawsze podejmuje takie decyzje pod wpływem chwili :D.

Nasze pierwsze zadanie na kursie polegało na przedstawieniu się sobie nawzajem i opowiedzeniu kilku słów o sobie. Ja byłam jedną z ostatnich osób do przedstawiania się i  gdy usłyszałam jak wszyscy po kolei mówią coś w stylu “mam ten aparat 5 lat, ale teraz chciałabym/chciałbym dowiedzieć się więcej na temat fotografowania”, “głównie robię zdjęcia koncertów/kuchni/używam aparatu w pracy i chcę to robić lepiej”, to co tu dużo mówić… mina mi zrzedła :D. Przyszła moja kolej i jedyne co ode mnie usłyszano to… “no to ja lustrzankę trzymam pierwszy raz w ręku, to nawet nie jest mój aparat i mam nadzieję, że dowiem się jak z niego korzystać” :p.  Ale nie było tak źle :).

Kurs faktycznie był od samych podstaw, słuchaliśmy teorii i zmienialiśmy podstawowe wartości na aparacie takie jak czas naświetlania, ISO czy przesłona. Z totalnych podstaw dowiedziałam się, że:

–> Wartość przysłony odpowiada za rozmycie lub wyostrzenie tła na zdjęciu.

–> Czym krótszy czas naświetlania tym większe zamrożenie ruchu i odwrotnie – czym dłuższy czas naświetlania tym mniejsze zamrożenie (większe rozmycie). Kojarzycie zdjęcia takiej wody, która wygląda jak mgła – to właśnie sprawka czasu naświetlania. Tylko przy długim czasie naświetlania niezbędne jest użycie statywu – inaczej zdjęcie będzie totalnie rozmazane.

–> ISO to czułość na światło. Czym niższa wartość ISO tym lepsza jakość zdjęcia, czym wyższa wartość ISO tym gorsza jakość zdjęcia. Jeśli mamy dużo naturalnego światła to ISO można ustawiać na jak najniższym poziomie. Problem pojawia się gdy dookoła jest ciemno – wtedy możemy nie mieć wyboru i ISO musi być wysokie, co odbija się na jakości zdjęcia.

–> Zdjęcia należy robić ze światłomierzem ustawionym na 0. Wówczas ekspozycja jest właściwa. Dopasowujemy przysłonę, czas naświetlania i ISO tak, aby światłomierz był na 0.

Dzień 2

Na drugich zajęciach przeszliśmy do praktyki. Uczyliśmy się robić zdjęcia produktowe w namiocie bezcieniowym. Zdjęcia produktowe powinno robić się na zoomie. Jeśli ustawimy niską przysłonę, to produkt będzie delikatnie rozmazany na krawędziach, jeśli natomiast wybierzemy przysłonę wysoką to obiekt będzie ostry. Podrzucę wam zdjęcia z tego kursu, tylko proszę – nie oceniajcie zbyt surowo, pamiętajcie, że to mój pierwszy raz z lustrzanką w rękach :D.

fotografia produktowaPrzysłona f/5.6 czas naświetlania 1/800s, ISO 100, długość ogniskowej 48

Czy warto iść na kurs fotografii - fotografia produktowaPrzysłona f/16 czas naświetlania 1/80s, ISO 400, długość ogniskowej 48

Kolejnym ćwiczeniem były zdjęcia portretowe z czarnym tłem. Żeby osiągnąć efekt czarnego tła potrzebna była zewnętrzna lampa błyskowa oraz przestrzeń za osobą fotografowaną, tak, żeby nie odbijało się tam światło. W portrecie ważne jest ustawianie ostrości na oku, czego niestety w moich zdjęciach nie będzie widać. Zamazałam twarz osób fotografowanych :). Może to wyglądać trochę strasznie :D.

Czy warto iść na kurs fotografii - portret Przysłona f/18 czas naświetlania 1/200s, ISO 100, długość ogniskowej 52mm

Dzień 3

Trzeciego dnia zajęcia odbywały się w plenerze. Było tak okropnie zimno! Nie polecam kursów fotograficznych późną jesienią i zimą :D. Naprawdę, zamarzające ręce (nawet w rękawiczkach), deszcz i ogólna temperatura odbierają dużo przyjemności z zabawy aparatem :(. Pierwsze ćwiczenie jakie robiliśmy polegało na sfotografowaniu kłódek na Ostrowie Tumskim w taki sposób, żeby uzyskać rozmazane tło. W takiej fotografii ważne jest ustawienie zoomu na maksa i najniższej możliwej wartości przysłony.

Czy warto iść na kurs fotografii - kłódki Przysłona f/5.6 czas naświetlania 1/125s, ISO 400, ogniskowa 105mm

Czy warto iść na kurs fotografii - kłódkiPrzysłona f/5.6 czas naświetlania 1/125s, ISO 400, ogniskowa 105mm

Następne ćwiczenie nazywało się panoramowaniem. Chodziło o to, żeby podążać aparatem za poruszającym się obiektem i zrobić zdjęcie dopiero jak obiekt będzie naprzeciwko nas. Istotny tutaj jest czas naświetlania. Im krótszy (od 1/60 do 1/8) tym lepszy, ale też wymaga od fotografującego większych umiejętności. Efektem takiego zdjęcia miało być zamrożenie obiektu poruszającego się z rozmazanym tłem. Szczerze mówiąc nie wyszło mi za bardzo to ćwiczenie a dający się we znaki mróz zniechęcał do dalszych prób :p.

Czy warto iść na kurs fotografii - rozmycie tła Przysłona f/6.3 czas naświetlania 1/60s, ISO 100, ogniskowa 25mm

Czy warto iść na kurs fotografii - rozmycie tłaPrzysłona f/5 czas naświetlania 1/60s, ISO 100, ogniskowa 38mm

Jak znudziło mi się robienie zdjęć w tym stylu to odeszłam na bok zrobić kilka zdjęć okolicy ^^

Czy warto iść na kurs fotografii - na rzece Czy warto iść na kurs fotografii - na rzece Czy warto iść na kurs fotografii - na rzece

W kolejnym ćwiczeniu weszliśmy do środka katedry na Ostrowie Tumskim. Robienie tam zdjęć to nie lada wyzwanie. Katedra jest tak ciemna, że bez statywu zrobienie dobrego zdjęcia graniczy z cudem. Szczególnie dla takiego laika jak ja :D. Starałam się ustawić jak najkrótszy czas naświetlania, przy którym zdjęcie nie będzie poruszone i jak najniższą przysłonę. Niestety mimo tych starań, ISO musiało być bardzo wysokie (żeby światłomierz był na 0 lub przynajmniej blisko 0), przez co jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia.

Czy warto iść na kurs fotografii - katedra w środku ostrów tumskiPrzysłona f/3.5 czas naświetlania 1/30s, ISO 5000, ogniskowa 18mm

Następnie robiliśmy zdjęcia architektury. Ostrów Tumski nadaje się do takich zdjęć idealnie. Szkoda tylko, że nie było pięknego słoneczka :). Zdjęcia budynków najlepiej robić przy wysokiej przysłonie.

Czy warto iść na kurs fotografii - Ostrów Tumski Przysłona f/7.1 czas naświetlania 1/50s, ISO 400. ogniskowa 18mm

Czy warto iść na kurs fotografii - ostrów Tumski Przysłona f/7.1 czas naświetlania 1/50s, ISO 400. ogniskowa 18mm

Czy warto iść na kurs fotografii - ostrów Tumski Przysłona f/9 czas naświetlania 1/50s, ISO 400. ogniskowa 18mm

Czy warto iść na kurs fotografii - ostrów TumskiPrzysłona f/9 czas naświetlania 1/50s, ISO 400. ogniskowa 18mm

Dzień 4

W czwartym dniu ćwiczeń spotkaliśmy się pod dworcem głównym we Wrocławiu. Naszym zadaniem było zrobienie zdjęcia fasady budynku. Ponieważ było już zupełnie ciemno to istniała potrzeba ustawiania wysokiego ISO. Bardzo polecam zabierać ze sobą statyw, to daje możliwość ustawiania dłuższego czasu naświetlania, dzięki czemu można ustawiać niższe ISO.

Czy warto iść na kurs fotografii - dworzec wrocław Przysłona f/3.8 czas naświetlania 1/30s, ISO 2000. ogniskowa 21mm

Czy warto iść na kurs fotografii - dworzec wrocław Przysłona f/4.5 czas naświetlania 1/30s, ISO 2000. ogniskowa 35mm

Czy warto iść na kurs fotografii - dworzec wrocławPrzysłona f/3.8 czas naświetlania 1/30s, ISO 1600. ogniskowa 24mm

W kolejnym kroku mieliśmy za zadanie zrobić portret z rozmazanym tłem. Niestety chociaż się starałam jak mogłam i robiłam te zdjęcia pod czujnym okiem prowadzącego to nie wyszły aż tak ładne – w ciężkich warunkach oświetleniowych  jakość sprzętu (i posiadanie statywu) ma ogromne znaczenie – niektórym wychodziły pięknie rozmazane światełka za osobą fotografowaną :). Zoom ustawialiśmy na maksa, a przesłonę jak najniższą :).

Czy warto iść na kurs fotografii - zdjecie wieczoremPrzysłona f/5.6 czas naświetlania 1/40s, ISO 5080, ogniskowa 105mm

Zadanie jakie postawiono przed nami później było jednym z trudniejszych. Mieliśmy zrobić efekt ruchu jakiegoś neonowego napisu. Ja, jak większość zresztą, wybrałam napis “Wrocław Główny” na dworcu. Żeby zrobić to zdjęcie należy w trakcie przekręcania nacisnąć spust migawki. Mój efekt podoba mi się średnio. To co znajduje się dookoła tego napisu jest bardzo rozmazane i nie wygląda to najefektowniej, dlatego przycięłam wszystko inne :p. Zostawiłam tylko napis :D.

Czy warto iść na kurs fotografii - efekt ruchuPrzysłona f/4.8 czas naświetlania 1/10s, ISO 160, ogniskowa 42mm

Ostatnim zdjęciem tego dnia było zdjęcie ducha. Chodziło o to, żeby ustawić dłuższy czas naświetlania i zrobić zdjęcie z lampą. Od razu po naciśnięciu migawki osoba przed aparatem schodzi z planu wobec czego zostaje tylko jej zarys. Oczywiście takie zdjęcie powinno robić się na statywie więc moje wyszło trochę rozmazane. Ale i tak całkiem fajne :D.

Czy warto iść na kurs fotografii - zdjęcie duchaPrzysłona f/10 czas naświetlania 1/3s, ISO 100, ogniskowa 18mm

Dzień 5

Ostatniego dnia kursu spotkaliśmy się pod Wrocławską Renomą. Robiliśmy zdjęcia z dachu budynku przy długim czasie naświetlania. Starałam się zrobić ładne zdjęcie bez statywu kładąc aparat na murku. Ale widzę, że wyszło mi nie najlepsze – prześwietlone, musiałam coś źle ustawić i ekspozycja nie była na 0.

Czy warto iść na kurs fotografii - z dachu renomy Przysłona f/10 czas naświetlania 30s, ISO 250, ogniskowa 18mm

Czy warto iść na kurs fotografii - z dachu renomyPrzysłona f/16 czas naświetlania 2s, ISO 500 , ogniskowa 18mm

Następne ćwiczenie miało nas nauczyć ustawiania ostrości w punkcie, w którym chcemy żeby aparat złapał ostrość. Szczerze mówiąc pisząc ten wpis minęły 2 tygodnie od kursu, ja nadal nie posiadam aparatu i już nie pamiętam jak się to ustawiało :p. Mam nadzieje, że jak wezmę aparat do ręki następnym razem to będzie to trochę jak z jazdą na rowerze… wróci do mnie, to czego się nauczyłam :p.

Czy warto iść na kurs fotografii - ostrośćPrzysłona f/5.6 czas naświetlania 1/20s, ISO 1250 , ogniskowa 105mm

Na tym zdjęciu aparat miał złapać ostrość najbliżej nas:

Czy warto iść na kurs fotografii - ostrośćPrzysłona f/5.6 czas naświetlania 1/20s, ISO 1250 , ogniskowa 105mm

Na tym zdjęciu ostrość miała być po środku:

Czy warto iść na kurs fotografii - ostrośćPrzysłona f/5.6 czas naświetlania 1/20s, ISO 1250 , ogniskowa 105mm

A na tym na samym końcu:

Czy warto iść na kurs fotografii - ostrośćPrzysłona f/5.6 czas naświetlania 1/20s, ISO 1250 , ogniskowa 105mm

Nie jestem w 100% pewna czy efekt wyszedł taki jak powinien :D.

We Wrocławiu na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego ze Świdnicką znajduje się pomnik anonimowego przechodnia. Tam odbyło się przedostatnie już ćwiczenie. Mieliśmy zrobić zdjęcie pomnikowi z dłuższym czasem naświetlania, najlepiej w trakcie przejeżdżania tramwaju. Faktycznie wygląda to fajnie ^^.

Czy warto iść na kurs fotografii - rozmazane tło Przysłona f/13 czas naświetlania 5s,  ISO 100 , ogniskowa 48mm

Przysłona f/11 czas naświetlania 5s, ISO 100 , ogniskowa 48mm

Ostatnim ćwiczeniem było malowanie światłem. Wyglądało to tak, że my, kursanci robiliśmy zdjęcia wymieniając się statywem, a nasz trener gimnastykował się przed nami z latarką. Żarówki w latarce muszą być ledowe i dobrej jakości. Muszą jak najlepiej odwzorować światło dzienne, żeby dobrze to wyszło :).

Czy warto iść na kurs fotografii - malowanie światłem Przysłona f/8 czas naświetlania 23,3s, ISO 100 , ogniskowa 34mm

Czy warto iść na kurs fotografii - malowanie światłemPrzysłona f/8 czas naświetlania 23.8s, ISO 100 , ogniskowa 32mm

Podsumowanie.

A więc przejdźmy do najważniejszego pytania: czy warto? Jeśli interesujesz się fotografią, zastanawiasz się nad zakupem aparatu, albo już taki masz i chcesz nauczyć się z niego korzystać to warto. Szczególnie warto, jeśli nie masz czasu lub dyscypliny, żeby uczyć się samemu. Ale pamiętaj, że koszt takiego kursu nie jest niski. Warto szukać okazji na grouponie lub w innych miejscach, żeby troszkę zaoszczędzić, tylko wtedy prawdopodobnie załapiesz się na kurs w sezonie jesienno-zimowym i zamarzniesz na kość :D. Wadą takiego kurs jest niewątpliwie liczba osób. Czym więcej ludzi tym większe rozproszenie prowadzącego pomiędzy wszystkie osoby i tym większa kolejka do statywu lub do obiektu, któremu robicie zdjęcia. Ale tak to w życiu bywa – wszystko ma swoje wady i zalety :).

Jeśli masz do dyspozycji aparat i trochę czasu równie dobrze możesz próbować nauki samodzielnej. W końcu mamy całą masę fotografów-blogerów, którzy za darmo dzielą się swoją wiedzą w tym temacie. Mogę polecić chociażby Bokehphtos :). A jeśli o mnie chodzi… to chyba sobie ten aparat w końcu kupię :p. Raczej używany, ale chyba warto, żeby pokazywać wam piękne zdjęcia z podróży :).

Mam nadzieję, że podobał Ci się ten wpis, a jeśli tak było to zachęcam Cię do przejrzenia innych treści naszego bloga :).

Podróże

Porady

Legendy, ciekawostki i przysłowia